O komunikacji z psem – Burek co robisz?

O komunikacji z psem – Burek co robisz?

Na pewno zauważyliście, jak wielu z nas, zupełnie odruchowo, dodaje imię psa do każdego polecenia. Mogę powiedzieć miłej znajomej Gosi, odwiedzającej mnie okazjonalnie, „Gosiu, siadaj gdzie chcesz”, „Gosiu, kawy czy herbaty”, „Gosiu zobacz, to ta książka” i na pewno za każdym razem zostanę prawidłowo zrozumiana – Gosia mówi w tym samym języku co ja. Ale, na litość, imię psa używane jest przez nas i dla przywołania, i w chwilach czułości, i także wtedy, kiedy chcemy groźnie zapytać, co też ten Burek zrobił z zostawioną w korytarzu parą nowiuteńkich butów.

Jeśli uzależnimy psa od tonu głosu i naszych emocji, pies na miękko wypowiedziane imię zacznie merdać ogonem, a na karcące „co ty robisz, Burek” położy uszy po sobie, wycofa się lub pokaże zęby – zależnie od relacji łączących nas ze zwierzątkiem. Oczywiście mogę imieniem przywołać psa, także wypowiedzeniem psiego imienia zwrócić na siebie uwagę, ale podczas już trwającej sesji szkoleniowej lepiej ograniczać się do krótkich słów czy gestów, które pies powinien skojarzyć z konkretnym zachowaniem, nie poprzedzając tych sygnałów wypowiadaniem imienia psa.

Podczas egzaminów, sprawdzających reakcje psa na wypowiadane przez nas polecenia, używanie dodatkowo psiego imienia może być potraktowane jak podwójna komenda i obniży ocenę. Ważniejsze jednak, że nadużywanie imienia utrudnia zwierzątku zapamiętanie znaczenia słowa wypowiadanego jednocześnie z imieniem. Podobnie bezcelowe jest – jeśli pies nie zareaguje od razu – powtarzanie tego samego polecenia coraz bardziej ostrym, karcącym tonem.

Jak zatem ułatwić psu zrozumienie, o co nam chodzi? O komunikacji z psem.

Każdy pies reaguje na nasze zachowanie – jeśli zacznę uciekać szczeniakowi, to mam ogromną szansę, że malec pobiegnie za mną – wtedy mogę, uciekając, zawołać imię psa. Dopiero gdy szczeniak mnie dogoni, będzie pora na wszelkie „do mnie” plus pochwała i nagroda. Mogę też uciekając ciągnąć za sobą zabawkę – to także prowokuje pościg. Mogę schować się psu – mało szczeniaków jest tak samodzielnych, aby nie zainteresowały się gdzie to jest właściciel. Wołając z ukrycia imię psa pomogę odnaleźć mnie i nagrodzę po odnalezieniu – wtedy wypowiadanie psiego imienia jest jak najbardziej celowe. „Burek” powinno znaczyć dla mojego Burka  po prostu „jak dobrze być razem”.

W trakcie nauki nowych zachowań już nie uciekam, gestami lub ruchem zabawki naprowadzam psa w siad, waruj czy do nogi – dopiero gdy mój Burek przyjmie oczekiwaną pozycję, nazywam tę czynność, chwalę zawsze i najpierw bardzo często, potem coraz rzadziej nagradzam mojego najlepszego przyjaciela. Imienia już nie muszę wypowiadać. Oczywiście zdecydowanie lepiej naprowadzić psa w oczekiwane zachowanie mową ciała lub  ruchem zabawki niż uczyć podążania za smakołykiem trzymanym w ręce.

Bardzo ważne jest wykorzystanie spontanicznego zachowania psa.

Zdarzyło się lata temu, że moja malutka, 8-tygodniowa wtedy suczka malinois Raszka zainteresowała się papierową tapetą w korytarzu. Wydarła dwa spore kawałki i trzymając zdobycz w mlecznych ząbkach wróciła do pokoju, dumnie demonstrując „ja mam”. Pochwaliłam moje dzielne zwierzątko, miękko odebrałam tapetę i nagrodziłam smakołykiem. Gdy opisałam tę sytuację na blogu, spotkałam się z krytyką i ostrzeżeniami, że pies szybko załatwi resztę tapety albo zdemoluje dom. Ale nagrodziłam przecież nie wydzieranie tapety, tylko powrót do mnie ze zdobyczą! Dwa ślady – tylko dwa – po Raszkowych ząbkach zostały do dziś. Tylko dwa – bo za chwilę i w kolejnych dniach wiele razy skłaniałam Raszkę do dłuższego siadania lub warowania pod naddartą tapetą i – uwaga – nagradzałam opuszczenie tego miejsca! Dalej od ściany! Gdybym skarciła szczenię za powrót ze zdobyczą, obrzydziłabym nie gryzienie tapety, ale powrót do mnie. Nauka przywołania i aportowania byłaby zdecydowanie trudniejsza; uważajmy, które zachowanie chcemy wzmocnić, a które obrzydzić.

Każdy zdrowy szczeniak, dorosły pies zresztą także, zdolny jest do obserwacji drugiego psa i nauki przez naśladownictwo. Dobrze wyszkolony spokojny pies będzie doskonałym nauczycielem dla naszego zwierzątka. Zdecydowanie jednak lepiej, aby ten czworołapy nauczyciel reagował na polecenia swojego właściciela, nagradzany był także tylko przez właściciela, wtedy nasz pies nie będzie obawiał się o swoje miejsce obok nas.

Do klasycznych błędów w komunikacji z psem – oprócz powtarzania imienia przed słowem oznaczającym oczekiwaną czynność – dopiszmy koniecznie wszelkie „nie siad, tylko waruj”, „co robisz”, „nie ciągnij”, „nie szczekaj”, „bądź grzeczny” – dopóki nie zaczniemy kontrolować własnych wypowiadanych w czasie treningu słów, nie oczekujmy zrozumienia od psa!

Szalik czy chusteczka zawiązana na ustach może okazać się skuteczną pomocą szkoleniową dla nas.

Przypomni, aby nie powtarzać imienia psa przed każdym poleceniem, nie złościć się, gdy od razu nie uzyskamy idealnej reakcji zwierzaka. Także nietypową, a bardzo skuteczną pomocą szkoleniową może być „pies zastępczy”, choćby opisywana już przeze mnie duża plastikowa butelka trzymana na smyczy. Najpierw na butelce nauczmy się nie mówić ustawicznie „Burek, równaj”, zaczniemy kontrolować własne ruchy bez wprowadzenia psa w błąd.

A że zabawnie wyglądamy prowadząc na smyczy butelkę? Trzymając ręce za plecami, gdy tylko głosem, już bez gestów, koncentrujemy psa na sobie? Tym lepiej dla nas i dla zwierzaka; szkolenie powinno być uśmiechnięte. Jeśli pies nie wciąga przewodnika z radością na plac szkoleniowy, to najwyższy czas na zmianę trenera.

I najważniejsze na koniec – jeśli podczas treningu pies przestaje rozumieć sygnały, na które poprzednio już reagował – przerwijmy trening. Albo psu coś dolega, albo odbiera nasze zdenerwowanie (zdenerwowanie oznacza zmianę napięcia mięśni, wyrazu twarzy, zapachu ciała – nie ukryjesz tego przed psem), albo są jakieś niepokojące zmiany w otoczeniu, czytelne dla psa, choć jeszcze niedostrzegalne dla nas.

Jeśli podobał Ci się artykuł, postaw kawę nam i naszym psom.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Udostępnij na:

Więcej z serii: Zofia Mrzewińska - z notatnika trenerki

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Sprawdź także
Podążać za psem?
21/05/2024
Zofia Mrzewińska
newsletter
Proszę czekać