Nie pamiętam kto i gdzie informował czytelników lub słuchaczy, że należy cieszyć się, gdy ukochany Ciapek warczy na nas. Bo przecież mógłby od razu ugryźć, a tylko ostrzega – jaki dobry pies! Za to natychmiast przypomniały mi się Opowiadania o Leninie; polecam, bardziej jadowitej satyry o dobrym wodzu rewolucji nie napisał nikt przed ani po […]
W zaprzyjaźnionym domu dwie psice – bardzo młoda malinois i mocno wiekowa prawie husky miały problemy z pozostawaniem w spokoju, ciszy i zgodzie. Jak na spacer – to obie, żadna z nich nie chciała zostawać sama. Ale też nie chciały pozostawać razem.
Do takiego spaceru trzeba trojga, Ty, twój pies i ktoś trzeci jeszcze. Najlepiej, aby tym trzecim był ktoś z kwalifikacjami trenera lub dobrze znajomy psiarz. Chcesz, aby twój pies zachowywał się tak, jak pies znajomego? To masz już tego trzeciego na spacer szkoleniowy psa.
Wielokrotnie spotkacie różne porady, jak oduczyć psa skakania przy powitaniu. Jedna z nich. Rada, by w chwili powrotu do domu ignorować naskakującego na nas szczeniaka, odwracać się bez słowa, nie nawiązywać przez jakiś czas kontaktu – to jedna z najgorszych rad, jakie może usłyszeć właściciel zwierzęcia.
Wystarczy jakikolwiek starannie przez media rozdmuchany przypadek pogryzienia człowieka przez psa, aby niejeden nasz bliźni patrzył ze zdecydowaną niechęcią nawet na prześlicznie rozmerdolonego cavaliera.