Wprawdzie pisałam niejeden raz, w jaki sposób zobojętniłam własnemu psu wszelkie huki i wystrzały, ale zaoszczędzę Wam, kochani, czasu na szukanie dawniejszych tekstów. Nie rozumiem, dlaczego początek nowego roku, zwycięski mecz, koronację nowego władcy czy narodziny następcy tronu trzeba koniecznie uświetniać hukiem jakichkolwiek naszych wynalazków, wszystko jedno – petard, wuwuzeli czy armat – no ale […]
O doskonałej pracy psa ratowniczego nie świadczy to, ilu zaginionych odnalazł, ale ilu nie pozostawił w przeszukiwanym terenie. Ale czworonożny ratownik nie pracuje sam – potrzebuje przewodnika i nawigatora. Dopiero taki zespół może pracować skutecznie – i jakoś trudniej znaleźć chętnych do roli nawigatora niż przewodnika psa.
Na pewno zauważyliście, jak wielu z nas, zupełnie odruchowo, dodaje imię psa do każdego polecenia. Mogę powiedzieć miłej znajomej Gosi, odwiedzającej mnie okazjonalnie, „Gosiu, siadaj gdzie chcesz”, „Gosiu, kawy czy herbaty”, „Gosiu zobacz, to ta książka” i na pewno za każdym razem zostanę prawidłowo zrozumiana – Gosia mówi w tym samym języku co ja. Ale, […]
O tragicznych skutkach mody – tragicznych dla psów – pisał już kilkadziesiąt lat temu Konrad Lorenz („I tak człowiek trafił na psa”). Lorenz, laureat Nagrody Nobla, oskarżał hodowców o niszczenie niejednej rasy, preferowanie psów o niekoniecznie dobrej psychice, ale – to już koniecznie – akurat modnej, choćby nienaturalnej, utrudniającej zwierzęciu normalne życie budowie.
Przygodę ze szkoleniem psów zaczynałam niemal pół wieku temu – w 1980 roku moja psica (owczarek niemiecki Luthien z Barytowej Góry) startowała w pierwszych mistrzostwach Polski psów towarzyszących. No i teraz często spotykam się z pytaniem, jak to dawniej wyglądały zajęcia bez skarmiania psa kilogramami pokrojonych parówek, czy aby nie wymuszałam siłą oczekiwanych zachowań, czy […]
Jak bardzo bogaty jest nasz język! Być może zresztą inne też, ale ja nie jestem poliglotką. Wiem za to, że w polszczyźnie mamy do wyboru aż za wiele słów oznaczających śmierć zwierzęcia, słów stosowanych zależnie od emocji i sytuacji, w której zwierzę przestaje żyć.
Coraz częściej spotykam się z psami, które potrafią wykonać dość skomplikowane ćwiczenia na placu treningowym, ale wyprowadzane na codzienny spacer nie reagują na pozornie wyuczone polecenia. Za to wyrywają swoim właścicielom ręce razem z płuckami, wsadzają niespokojnie nos w każdy trawniczek, nie są w stanie czegokolwiek podnieść z ziemi i bez szarpania oddać do rąk.
Wydawać by się mogło, że szkolenie psa pracoholika to po prostu bułka już nie z masłem, ale z miodem. Pies uczy się błyskawicznie, będziemy mogli zaimponować znajomym i w razie potrzeby także praktycznie wykorzystać psie umiejętności. No właśnie – w razie potrzeby. Ale niejeden pies pracoholik będzie upominać się o pracę także wtedy, kiedy my […]
Nie, nie chodzi mi o smakołyki w saszetce ani rozmaitego rodzaju obroże, także nie o zabawki. Jeśli wiemy już na pewno, że pies doskonale zapamiętuje ruch naszego ciała, że pies żyjący obok nas, nie w izolowanej klatce, reaguje nie tylko na nasze słowa i emocje, ale i na przypadkowe gesty, to poszukajmy pomocy szkoleniowych także […]
Wśród wielu porad zamieszczanych na najrozmaitszych psich forach spotykam się ostatnio z zaleceniem, aby na spacerze grzecznie podążać za swoim trzymanym na smyczy psem. I jeszcze bardzo uważać, aby żadnym przypadkowym ruchem nie przeszkadzać psu w tak zwanej eksploracji otoczenia. Taki spacer, zdaniem piszącego, najlepiej właśnie zabezpieczy potrzeby emocjonalne psa.
Psu oczywiście jest wszystko jedno jak brzmi wypowiadane przez nas polecenie. Ale właśnie dlatego, że pies uzależnia się od sytuacji i nie rozumie słów tak jak człowiek, warto zwracać się do każdego Burka w sposób możliwie zachęcający (głos przepełniony entuzjazmem, już z wyraźną zapowiedzią pochwały, a czasem nagrody) i używać innych słów, oczekując nawet tylko […]
„Poczytaj mi mamo” – to seria wydawnicza książek adresowanych do najmłodszych i tych trochę starszych najmłodszych. W moim rodzinnym domu tradycją było, że w nagrodę na dobranoc – o ile przez dzień zachowywałyśmy się poprawnie – Ojciec czytał nam wybrane pozycje literatury pięknej. Zaczęło się od „W pustyni i w puszczy”, potem „Krzyżacy”, wreszcie Trylogia […]
Nie, nie na pasach wspomagających poruszanie się – tylko na pasach wyznaczających możliwość bezpiecznego przejścia przez jezdnię. Pies wielkości miniaturowego jamnika, prowadzony na flexi, nagle zeskoczył z krawężnika na pasy, biegnąc niemal pod auto. Kierowca, który przedtem już bardzo zwolnił, zatrzymał się przed zwierzakiem. Pani trzymająca w jednej ręce flexi, w drugiej komórkę, bez pospiechu […]
….a że pora na wspomnienia jest akurat odpowiednia, chciałabym opowiedzieć o kilku wspaniałych chartach. Pierwszy raz spotkałam się z chartami czytając „Karmazyny i żuliki, czyli o zwierzętach dobrze i źle urodzonych” Jerzego Strzemię Janowskiego. Ta książka, wydana w 1937 lub 1939 roku, jakimś cudem przetrwała w rodzinnej bibliotece wojnę, tułaczki i przesiedlenia. (Pierwsze wydanie powojenne […]
Do psa trzeba podejść z sercem, koniecznie z sercem podanym na dłoni. Najlepiej z ugotowanym indyczym, i to nie całym, ale z odkrojonym kawałeczkiem. Ugotowane nie przykleja się do rąk, indycze mięso ponoć jest zdrowsze, a już na pewno nadmiar tłuszczu łatwiej odkroić z indyczego niż z kurzego serca. Wielkim paluchem można przycisnąć przysmak do […]
Pasjonowałam się ongiś mitologią grecką; dziś już nie pamiętam dokładnie, za ile i jakich grzechów Syzyfa skazano, ale wiem, że praca bez bodaj najmniejszego sukcesu, nie przynosząca żadnego efektu, ot, takie wybieranie sitkiem wody z oceanu, jest najgorszym zajęciem dla człowieka. Dla psa także.
Miałam ostatnio przyjemność spotkać się na treningu z młodym malinois. No i korzystając z tego, że malinois są od czubka nosa do końca ogona przepełnione błyskawicznie odbieranymi i okazywanymi emocjami, wprowadziłam jako najważniejszą nagrodę utrzymywanie dobrego kontaktu psa z przewodnikiem. Przez cały trening – jeśli pies jeszcze nie rozumie polecenia, to okazywanie niezadowolenia niczego nie […]
Za często lekceważymy pierwsze sygnały ostrzegawcze psów w zachowaniu młodziutkiego, tak naprawdę jeszcze szczeniaka. Dorosły, wszystko jedno adoptowany czy kupiony pies, przychodzi do nas już z nielichym bagażem doświadczeń. Równie prawdopodobne jest, że od pierwszej chwili nasze bycie razem będzie wspaniałym doświadczeniem, jak i wybuch zachowań lękowych, wycofanie, nieufność lub agresja. Zachowania agresywne często ujawniają […]
Empatia to – w ogromnym skrócie – zdolność odczuwania stanów psychicznych innych osób, umiejętność przyjęcia ich sposobu myślenia, spojrzenia z ich perspektywy na rzeczywistość. A w konsekwencji może być zdolność okazania współczucia i udzielenia pomocy, chociaż nie jesteśmy o to w żaden sposób poproszeni.
Prawdopodobnie każdy z nas nieco inaczej rozumie te określenia – nie ma dwóch takich samych psów, nie ma dwóch takich samych właścicieli ani trenerów. Pozwalam więc sobie napisać, co moim zdaniem oznacza wychowanie psa, a co szkolenie lub tresura psa.
Czy próbowaliście kiedyś na spacerze schować się swojemu psu? Jeśli zwierzak jest już naprawdę związany emocjonalnie i bardzo chce cokolwiek robić razem z człowiekiem, to taki numer uda się tylko raz. Dorosły pies, nawet biegnąc kilkanaście metrów przed nami, wie doskonale – od tego ma większe pole widzenia niż człowiek i perfekcyjny słuch – czy […]
Malutek – którego widzicie na zdjęciu – trafił do mnie z azylu, już bardzo niemłody, schorowany, na pół głuchy, niedowidzący. Do azylu zabrano go z ulicy – na pewno był psem domowym, prawdopodobnie porzuconym, gdy się zestarzał. Malutek nie boi się schodów, windy ani odkurzacza, nie boi się ruchliwej jezdni, entuzjastycznie wsiada do samochodu. Boi […]
W zaprzyjaźnionym domu dwie psice – bardzo młoda malinois i mocno wiekowa prawie husky miały problemy z pozostawaniem w spokoju, ciszy i zgodzie. Jak na spacer – to obie, żadna z nich nie chciała zostawać sama. Ale też nie chciały pozostawać razem.
Przez zmotywowanie rozumiem gotowość psa do każdej formy współpracy z przewodnikiem, bez potrzeby ustawicznego zwracania na siebie uwagi psa, bez ustawicznego odwracania uwagi od otoczenia, bez potrzeby ciągłego nagradzania za cząstkowe formy oczekiwanego zachowania.
Dawno, dawno temu, tak co najmniej siedemdziesiąt lat wstecz, podczas szkolnych wakacji zawarłam bliską znajomość z wiejskim kundelkiem. Psiak, niewiele mniejszy od labradora, biegał swobodnie w ogrodzonym obejściu; weszłam razem z gospodarzem, zwierzątko podbiegło, chętnie przyjęło pogłaskanie i kawałek bułki. Wieczorem pies został przypięty łańcuchem do budy; chciałam powiedzieć mu dobranoc i musiałam cofnąć się […]
Do takiego spaceru trzeba trojga, Ty, twój pies i ktoś trzeci jeszcze. Najlepiej, aby tym trzecim był ktoś z kwalifikacjami trenera lub dobrze znajomy psiarz. Chcesz, aby twój pies zachowywał się tak, jak pies znajomego? To masz już tego trzeciego na spacer szkoleniowy psa.
Spośród najważniejszych sygnałów w komunikacji z psem na pierwsze dwa miejsca wysuwają się oczywiście „dobrze” i „nie”. „Dobrze” to i pochwała, i akceptacja, i zapowiedź nieregularnej nagrody. „Nie” musi dla psa oznaczać konieczność zmiany zachowania. Na trzecim i czwartym miejscu są słowa, o których my powinniśmy pamiętać. To „zanim” i „zamiast”. Czyli – zanim zrobisz […]
Wiem doskonale, że słowa „posłuszeństwo psa” i „podporzadkowanie” w odniesieniu do psów zdecydowanie wyszły z mody. Można za to napisać „reagowanie na sygnały”, „rzeźbienie zachowań” i „praca nad dostawianiem do nogi” – jak zwał tak zwał, ale to minimum posłuszeństwa, czyli reagowanie w każdej sytuacji na sygnały „siad”, „idziemy”, „wróć” „daj”, „zostaw” i „nie” – […]
Ostatnio jednym z częstych zadań, stawianych przed kursantami w psich szkółkach, jest nauka samokontroli psa. Jak rozumiane jest to słowo? Ano na przykład tak: pies siedzi przed przewodnikiem, widzi smakołyk trzymany na dłoni lub rzucony na ziemię i nie podejmuje jedzenia, dopóki nie usłyszy odpowiedniego hasła. W innej wersji smakołyk ma być położony na psich […]
Wprawdzie niekończącą się litanię życzeń zaczynamy już przy Wigilii – ale to życzenia zdecydowanie bardzo osobiste. Te ogólne, dla wszystkich naszych bliźnich, zostawiamy na Nowy Rok. No to czego życzylibyśmy od nowego roku każdemu najlepszemu przyjacielowi człowieka?
Prześliczne puchate szczenię to jest właśnie to, co niejedno dziecko chciałoby dostać w świątecznym prezencie. I traktować jak zabawkę – dla małego dziecka szczeniak to „coś”, nie „ktoś”. Ale dorosłych także kusi możliwość trzymania w objęciach żywej, bezradnej i bezbronnej maskotki, stworzonka całkowicie zależnego od człowieka. Najrozmaitsze związki kynologiczne wychodzą tym oczekiwaniom naprzeciw, dopuszczając sprzedaż […]
Proponowałabym wszystkim psiarzom, a już zwłaszcza tym, którzy przygodę z najlepszym przyjacielem człowieka dopiero zaczynają, zapoznać się z opisem eksperymentu nazwanego „Mysia utopia”. Nie wchodząc w szczegóły – eksperyment polegał na stworzeniu zwierzętom życia w absolutnie luksusowych warunkach – zapewnione miejsce i budulec na gniazdo, pełne bezpieczeństwo, jedzenia ile chcieć i nic do roboty.
W niedzielny ranek niejeden z nas miałby ochotę poleniuchować troszeczkę, pies już został wyprowadzony na pierwszy spacer, wracamy do domu, i jakoś tak kusi jeszcze chwilka drzemki. Gdy przed ósmą rano raptownie zadzwoni telefon, podrywamy się z niepokojem – cóż to się mogło stać???
Dobrych dwadzieścia lat temu naukowcy doszli do epokowego odkrycia – udowodniono, że psy uczą się także przez naśladownictwo! Przez całkowicie świadome i celowe naśladownictwo zachowań dorosłych zwierząt. Wprawdzie tysiące lat wcześniej wiedzieli o tym wszyscy pasterze i myśliwi, ale nie było naukowo opracowanych dowodów.
Gdy w kanadyjskim hotelu dla psów opiekowałam się najrozmaitszymi zwierzakami, najbardziej kłopotliwe okazały się dwa szczeniaki. Trzymiesięczny border collie i czteromiesięczna owczareczka niemiecka miały, zgodnie z wyobrażeniem właścicielki, zajmować się sobą nawzajem i kochać się niczym brat i siostra.
Jeśli psu polecamy wskoczyć na wskazaną przeszkodę (jest takie ćwiczenie także na egzaminach psów ratowniczych, bardzo celowe, gdy trzeba zwierzakiem sterować), a pies zaczyna nerwowo szukać czegoś na przeszkodzie, to już wiem, w jaki sposób był szkolony. Po prostu przeszkodę podczas treningu smarowano pasztetem lub wysypano tam kawałki parówek. No i nawet tylko patrzeć na […]
Znajoma moich znajomych zdecydowała się na przygarnięcie suczki z azylu, przeszłość tego zwierzątka nie była znana – zostało odłowione błąkające się i uciekające przed ludźmi. Co oczywiste, również w już bezpiecznym stałym domu suczka okazywała lęk, lęk także na ulicy, wobec ludzi, psów i wszelkich spotykanych zjawisk. Co równie oczywiste – nasilała się agresja lękowa […]
Pewnego pięknego upalnego dnia nad niewielką rzeczką biegały dobrze sobie znajome tervueren i rottweiler. Terwik z ogromną radością taplał się, pływał, przybiegał do właścicielki, otrzepywał futerko i niemal natychmiast wracał do rzeczki.
A właściwie więcej niż stulecie, Kennel Club in the United Kingdom – główna organizacja kynologiczna w Wielkiej Brytanii – założony został przecież w 1873 roku. FCI, czyli Międzynarodową Federację Kynologiczną powołano 22 maja 1911 roku. A dobre pół wieku wcześniej najrozmaitsze stowarzyszenia ustalały wzorce psich ras, zakładając księgi rodowodowej czworołapej arystokracji.
Ciekawiło mnie zawsze, czemu to bocian, w tak wielu europejskich krajach, jest przedstawiany jako przynoszący dzieci. Wprawdzie czytałam najrozmaitsze naukowe wyjaśnienia, skąd wzięło się skojarzenie boćka z przyjściem na świat ludzkiego dziecka, ale te wyjaśnienia nie trafiały mi do przekonania. Bocian zwiastuje wiosnę, wiosna to okres odnowy życia – wszystko pięknie, ale nie tylko bociek […]
Jakiś czas temu pisałam już o nadmiernie pobudliwych psach, takich, które wręcz z obłędem w oczach zaciskają zęby na piłeczce czy szarpaku i po prostu nie są w stanie ani wypuścić zabawki ani oddać właścicielowi do rąk. To już nie smutny, ale dramatyczny skutek skłaniania szczeniaka lub psiego podrostka do ustawicznego chwytania i szarpania symbolicznej […]
Nie zdarzyło mi się jeszcze, abym na jakikolwiek spacer – z własnym, powierzonym lub szkolonym zwierzakiem – wsypywała do kieszeni granulki suchej karmy. Po pierwsze dlatego, że każdy szanujący się producent tego wynalazku informuje nabywców o konieczności rozmoczenia karmy lub zapewnienia psu stałego dostępu do wody. Trochę trudno spełnić te warunki na spacerze – mogę […]
Prowokujące, najzupełniej nieprzemyślane zachowania kierujemy najczęściej do obcych lub mało znanych nam zwierząt. Pochylanie się i głaskanie psa uwiązanego przed sklepem na pewno jest jednym z najgorszych pomysłów – ten pies praktycznie nie ma wyboru zachowań, nie ma gdzie uciec. Pozostają mu tylko trzy możliwości – okazywanie podporządkowania, by ułagodzić obcego człowieka (co mylnie odbieramy […]
Pisałam niedawno o aksamitnych zębach – ale te psie zęby nie zawsze są aksamitne. Szkoleniem psów zajmuję się dość długo – nie prowadziłam statystyk, ile psów oceniałam na egzaminach czy testach, z iloma pracowałam; na pewno liczyć je mogłabym więcej niż w setkach.
No może z tym aksamitem troszkę przesadziłam, ale każdy zdrowy na ciele i umyśle pies potrafi niesłychanie delikatnie przenosić w zębach nie tylko własnego szczeniaka, ale i surowe jajko, szklankę czy parówkę.
Obrona zasobów – to niesłychanie modne ostatnio określenie. Pies nie oddaje zabawki ani aportu – broni zasobów; warczy, gdy właściciel wyciąga rękę w stronę porzuconej kości – no przecież broni zasobów; pokazuje zęby przy próbie nakłonienia do zejścia z kanapy – kanapa jest także zasobem, czyli to jest psie prawo.
Zdecydowanie najlepiej zrezygnować i z „czekaj” i z „zostań” – za często używamy tych słów zamiennie, i to zupełnie nieświadomie i zupełnie przypadkowo. W efekcie pies albo nauczy się tej samej reakcji na dwa rozmaite słowa, albo będzie reagował na sytuację – czyli na przykład na odejście przewodnika, gdy już sam zawarował.
Oszczędzę sobie i Państwu rozważań czym różni się pamięć psa, proceduralna od semantycznej i epizodycznej; opiszę to, co zdarzyło się naprawdę – wnioski wyciągniecie sami.
Pogoda nas nie rozpieszcza przesadnie – nie tylko ta za oknem; osłabienie wiosenne czai się za progiem, depresje pocovidowe i jakie tylko jeszcze możliwe także dają nam szkołę. No to uśmiechnij się choć na chwilę, powspominajmy nieoczekiwane skutki szkolenia psa.
Dobrze ponad ćwierć wieku temu pewien niepolski hodowca i trener owczarków belgijskich malinois pokazywał na wielu filmikach swoją pracę ze szczeniakami. Malinois są bardzo sprawne ruchowo – szczeniaki wyglądające na siedmio – ośmiotygodniowe prowokowane były do pościgu, chwytania i szarpania, nic, tylko szarpanie i chwyt. Niewiele starsze pobudzano do pościgu za zdobyczą przez ruchome przeszkody, […]
Ponoć chwalenie się ogonkiem zaczęło się od liszki (lisicy), chwaliła się i pliszka, aż wreszcie sroczka – tyle o dość popularnym powiedzonku można wyczytać w mądrych książkach. Wszystko jedno, czy bardziej chwali się liszka czy sroczka, zasada chwalenia swojego ogonka wpasowała się idealnie do opisów cech psów poszczególnych ras. Oczywiście wzorce FCI poinformują o historii […]
Ale to nie pies ma problemy, tylko my za często nie potrafimy przekazywać sygnałów w sposób zrozumiały dla zwierzaka. Dość łatwo akceptujemy fakt, że dziecko, które poznało małe litery, nie od razu odczyta prawidłowo to samo słowo, jeśli napisane jest dużymi literami. „B” wygląda trochę inaczej niż „b”, prawda?
W ogrodzie, razem z bawiącymi się kilkuletnimi dziećmi, pozostawiono potężnego psa, znanego ze skłonności do pilnowania, zdecydowanie nieufnego wobec obcych. Sześciolatki od sprzeczki o zabawkę przeszły do hałaśliwych przepychanek, pies skoczył, chwycił zębami za ucho najmniej znanego sobie chłopca. Rany nie zagrażały życiu, ale jednak wymagały natychmiastowego odwiezienia do szpitala, założenia szwów. Dziecko przeżyło szok, […]
„Tym stworzeniem, którego życie duchowe w dziedzinie współistnienia z otoczeniem, subtelności uczuć (…) najbliższe jest człowiekowi jest pełnowartościowa suka” – Konrad Lorenz „I tak człowiek trafił na psa”.
Podobno psiarze dzielą się na tych, którzy pozwalają swoim psom spać w łóżku, i na tych, którzy się do tego nie przyznają. Łóżko pozostaje nadal kością niezgody dla zwolenników różnych metod szkoleniowych, trenerów i właścicieli psów. Nie tylko łóżko – równie dobrze fotel lub materac w namiocie – problem w tym, czy spanie w bezpośredniej […]
W każdym sklepie zoologicznym można do woli przebierać w najprzeróżniejszych gotowych przysmakach dla naszych psów. Saszetki pełne smakołyków stały się tak nieodłącznym elementem szkolenia, że chyba warto poświęcić im trochę uwagi.
Sylwester z psem, czyli coraz bliżej ten upiorny tydzień – upiorny nie tylko dla wielu domowych zwierzaków. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego wartość jakiegokolwiek święta, rocznic czy wydarzeń trzeba podkreślać rozbłyskiem fajerwerków i wybuchami petard – ale tradycja jest zbyt długa, aby dało się skutecznie ograniczyć bodaj czas i miejsce tego rodzaju rozrywek.
Nie każdy z nas może dowolnie korzystać z pomocy trenera i zresztą nie każdy chce. O ileż większa satysfakcja, jeśli samodzielnie ułożymy swoje zwierzątko – wszystko jedno czy do wspólnego życia w pełnym porozumieniu czy też do startu na zawodach. Pozwalam sobie zasugerować tym, którzy po raz pierwszy układają własnego psa, kilka niekłopotliwych sposobów, ułatwiających […]
Niemal pół wieku temu, z inicjatywy krakowskiego oddziału ZKwP, na wystawach psów rasowych organizowano – oprócz ringów piękności, egzaminów posłuszeństwa i pokazów – także ring Dziecko i pies. Nie było ustalanych wcześniej regulaminów, podobnych do obowiązujących na ringu młodego prezentera – po prostu dziecko miało wejść z psem, opowiedzieć o swoim zwierzaku i zaprezentować jakakolwiek […]
W jednym ze swych jak zawsze fascynujących wystąpień, profesor Maciej Trojan analizował zachowanie psa występującego w zawodach agility. Pies, odnoszący sukcesy w poprzednich startach, tym razem zupełnie pogubił się na torze. Powód okazał się zaskakujący – przed zawodami zawodniczka zmieniła fryzurę, obcięła włosy. A to nie głos, nie wskazanie kolejnej przeszkody ręką, ale ruch fali […]
Z czego składa się pies startujący na zawodach – oczywiście z psa właściwego i z przewodnika. W dziesiątkach poradników znajdziemy setki porad dotyczących szkolenia psów. Nie szkodzi, że te porady bywają sprzeczne – przynajmniej jest z czego wybrać. Trochę trudniej o porady dotyczące przewodnika, a przecież żaden pies właściwy nie zaprezentuje się doskonale na zawodach, […]
Właścicieli psów małych można z grubsza podzielić na trzy kategorie: pierwsi z dumą obserwują swego ratlerka jazgocącego na rottweilera, drudzy porywają malca na ręce widząc spokojnego dużego psa na smyczy, trzeci – i tych niestety jest najwięcej – nie patrzą, co robi ich pies – jest mały, więc wszystko mu wolno.
„Ale czy kto kiedy słyszał, by pies zrobił coś złego dzieciom swego pana” pytał Konrad Lorenz w wydawanej wiele razy książeczce „I tak człowiek trafił na psa”. Zdaniem autora, wybitnego etologa, laureata Nagrody Nobla, psy wiedzą, jak bardzo nam – rodzicom i zarazem właścicielom psów – zależy na dzieciach i właśnie dlatego zapewniał, że „obawa, […]
Szkolenie jamnika do jakichkolwiek zadań może być dla trenera źródłem prawdziwej radości. Bo jamnik to nie tylko Jego Królewska Długość, ale przede wszystkim Jego Królewska Upartość. Przechytrzenie takiego uparciucha daje ogromną satysfakcję – po lekturze zamieszczonego tu wywiadu z hodowcami jamników, z niekłamanym wzruszeniem powspominałam te Upartości, z którymi niejeden raz miałam przyjemność pracować.
Kim powinniśmy być dla naszego psa, jak najlepiej dla obu zainteresowanych stron ułożyć wzajemne relacje? Chyba warto najpierw poznać zachowania zwierząt żyjących w zorganizowanych, w miarę stałych grupach.
Czy przeszkody mogą nam pomagać w szkoleniu psa? Oczywiście, i to nie tylko te ustawione na placu szkoleniowym, nie tylko pokonywane na torach agility.
Wielu z nas serdecznie rozbawiła informacja, że na podstawie badań naukowcy potwierdzili to, o czym wie z praktyki każdy psiarz – zwierzak w okresie dojrzewania staje się trudniejszy, buntowniczy niczym dorastający nastolatek.
Czy pies potrafi zapamiętać i odróżnić odgłosy silnika samochodu, w którym podjeżdża pod dom ktoś bliski, od pracy innych silników w innych samochodach? Stanley Coren (Tajemnice psiego umysłu) twierdzi, że tak – i udowadnia to wystarczająco dokładnie.
W zwyczajnej codziennej czy treningowej sytuacji spokojnie wypowiedziane „nie” powinno być dla psa tylko informacją, że źle zrozumiał nasze polecenie lub zachowuje się w sposób, którego akurat w tej chwili nie akceptujemy. Na przykład zbyt entuzjastyczne witanie ulubionego gościa może być skorygowane słowami „nie, siad, dobrze”. Ale są także sytuacje groźne dla naszego zwierzaka, gdy […]
Można by się długo spierać, jakie hasło należy najmocniej wpoić psu, tak, aby zawsze, niezależnie od tego, co dzieje się dookoła, zareagował prawidłowo, zgodnie z naszymi wymaganiami. Znajomy mi trener jednej ze szkółek kanadyjskich godzinami, z benedyktyńską cierpliwością, wymagał od zwierzaków siadania i wytrwania w tej pozycji. Trenerka Aneta, której pracę z trudnymi psami, i […]
Niemal pół wieku temu, gdy owczarki niemieckie z niegdysiejszej NRD bywały wzorem spokoju i zrównoważenia, a sylwetką zdecydowanie bardziej przypominały protoplastę rasy, udało mi się wprowadzić pod mój dach właśnie taką psicę.
W tak zwanych dawnych dobrych czasach niejedno dziecko dowiadywało się jeszcze przed pójściem do szkoły, że przy stole należy siedzieć tak jak na koniu – czyli trzymać łokcie przy sobie. Dodatkową pomocą wychowawczą bywały grube tomiszcza, wkładane latoroślom pod pachy – ot, skuteczna lekcja stołowego savoir-vivre’u. Bardzo chętnie sprezentowałabym właśnie najcięższe książki psiarzom i niepsiarzom, […]
Lata temu, gdy jeszcze na co dzień towarzyszyła mi suka malinois Raszka, do mieszkania moich sąsiadów zawitała malutka koteczka. Koteczka była młoda i najwyraźniej tęskniła za towarzystwem. Gdy wychodząc na spacer z Raszką zamykałam drzwi naszego mieszkania, słyszałam na podeście klatki schodowej coś, co można by nazwać chyba tylko przyzywającym miauczeniem. Miauczenie powtarzało się coraz […]
To ciągle aktualne problemy naszych psów, wprawdzie znajdziecie tu – i nie tylko tu – wiele informacji, jak nauczyć spokojnego pozostawania, ale każdy pies jest inny – i z każdym można pracować inaczej. A że w tych dniach spotkałam się z dwoma trudnymi przypadkami, spróbuję szerzej opisać, w jaki sposób można pomóc niejednego zwierzakowi – […]
Nie jestem przesądna, zawsze mogę odpukać – mawiała jedna z moich znajomych. To może razem odpukamy trochę przesądy o psach? Bo jest ich aż za dużo, mimo niewiarygodnej ilości wszelkich dostępnych informacji.
Jak dobrze to znamy – idziemy na spacer, nasze zwierzątko węszy zawzięcie, czy trzymane na długiej lince czy puszczone luzem, zajmuje się przede wszystkim badaniem otoczenia. I zupełnie nie zwraca uwagi na to, co my robimy. Jeśli jest już nauczone przywołania, owszem, przywołane przybiegnie, chętnie i radośnie przyjmie pochwały i nagrodę – i natychmiast znowu […]
Pomiędzy blokami, stawianymi w Krakowie pól wieku temu, zostawiono dość miejsca na boisko i zieleń – niewielka górka w zimie służy dzieciakom do zjazdów na sankach, a przez cały rok jest także miejscem spacerowym dla psów. I na boisku i na górce każdego ranka można obserwować właścicieli, rzucających piłeczki swoim psom. Psy biegają za piłeczkami, […]
Czy pies może jeździć na skuterze śnieżnym, może, a nawet powinien, jeżeli jest to pies ratownik i szuka zaginionego na zasypanych śniegiem trasach. Może jeździć nie tylko na skuterze, także na quadzie i z mordką wystawioną przez otwarte okno samochodu.
Na pewno niejeden raz widzieliście dziecko domagające się czegoś w sposób trudny do zaakceptowania – najpierw dopominanie się, potem krzyk, a wreszcie rzucanie się na podłogę w sklepie, gdy mama odmawia zakupu kolejnej zabawki, czekoladki czy jajka-niespodzianki. Podobne zachowanie potrafią zademonstrować nam także nasze ukochane czworołapki – i powód jest dokładnie taki sam – elementarny […]
Praca z dwoma psami, już dorosłymi, z których każdy ma własnego przewodnika i opanowane bodaj podstawowe posłuszeństwo, wydawałaby się bardzo łatwa – ale to tylko pozory. Jeżeli chcemy wspólnych ciekawych spacerów z właścicielem drugiego psa, pierwszym zadaniem będzie niedopuszczenie do jakichkolwiek konfliktów. Nie chodzi nam przecież o ustalenie hierarchii pomiędzy zwierzakami, ale o możliwość okazjonalnych […]
Wiemy już dobrze, w jaki sposób wprowadzać i wyprowadzać gości tak, aby pies nie poczuł się w roli nieustraszonego obrońcy (teksty Gość w domu psa i o psach z adopcji). Ale agresja terytorialna u psów nie musi być prezentowana tylko w chwili wchodzenia obcego człowieka do naszego domu czy mieszkania. Także chęć obrony czasowo zajmowanego […]
Ogłoszony nie tak dawno dzień psa ratowniczego przyniósł więcej dobrych myśli o czworonożnych pomocnikach człowieka – nawet wśród ludzi, którzy na co dzień patrzą na psy bez specjalnej sympatii. No i bardzo dobrze, chociaż zdecydowanie wolałabym, aby dzień psa ratowniczego przemianować na dzień psa pracującego i praktycznie obchodzić przez cały rok.
Jeśli pies od szczeniaka wychowuje się w mieście i na spacerach spotyka wszelkiego rodzaju jednoślady, najczęściej nie mamy z tym problemów. Starczy zresztą wybrać się na alejki spacerowe, dostępne także dla ruchu rowerowego, usadzić szczeniaka na siad, poprosić rowerzystę o jeżdżenie dookoła nas, i w tym czasie bogato skarmiać szczenię smakołykami, aby rower stał się […]
W dużej grupie psów, rozpoczynających razem szkolenie, zdecydowanie rzadko zdarzają się konflikty. Po prostu, podobnie jak na ringach wystawowych, uwaga psów jest rozproszona na zbyt wiele obiektów, aby dochodziło do wzajemnych ataków.
Nie tak łatwo na naszych ulicach i alejkach spacerowych o elementarny psi savoir-vivre. Okrzyki „on chce się bawić”, „on nie gryzie”; gdy puszczony bez kontroli pies podbiega do drugiego, prowadzonego na smyczy, są podobnie drażniące jak wzajemne szarpanie się z jazgotem przechodzących blisko siebie psów. Tymczasem nauka spokojnego mijania się naszych zwierzaków naprawdę nie jest […]
Wybór należy do nas – oczywiste, że szybciej zrobimy postępy, jeśli trener skupia się na pracy z tylko jednym psem, koryguje natychmiast każdy błąd, jednak uważam, że na szkoleniu indywidualnym nie można pracy zakończyć.
Wiemy doskonale, a przynajmniej powinniśmy wiedzieć, że pies nie rozumie naszych słów tak jak człowiek. Psy – niezależnie od szczekania, warczenia, pisku czy jakiejkolwiek wokalizacji – dysponują posuniętą do perfekcji komunikacją mową ciała. Samo przypadnięcie na przednie łapy, merdnięcie ogonem lub odsłonięcie zębów ma bardzo wiele odmian – i to dynamicznych, ciągle zmieniających się odmian. […]
…wypadałoby choć słowem napomknąć. Nie mam za grosz zdolności plastycznych, toteż z głęboką ulgą przyjęłam spokojny komentarz pani, oglądającej dzieła sztuki wymalowane na jajkach – cytuję – „a potem i tak cacy do śmietnika, a be do zjedzenia”. Zdolności plastycznych nie mam, wrażliwości artystycznej pewnie też nie, za to praktyczna jestem wręcz do obrzydliwości. I […]
Kiedy powstały u nas pierwsze przedszkola dla szczeniaków? Nie udało mi się tego sprawdzić, wiem przecież, że sama wiosną 1982 roku po raz pierwszy pracowałam jednocześnie z trójką trzymiesięcznych szczeniąt – rodzeństwem miotowym rottweilerów.
Dlaczego od waruj? Bo to dość stabilna pozycja dla psa, a więc praca przy odwracaniu uwagi jest łatwiejsza. Na wszelki wypadek przypominam zasady – przyjęcia pozycji waruj uczymy albo nazywając i nagradzając to, co pies robi samorzutnie, albo naprowadzamy w warowanie, albo skłaniamy psa do warowania mniej czy bardziej delikatnym przymusem fizycznym. Ja wybieram pierwszy […]
Jak wychować psa, który niczego (no, prawie niczego) nie boi się na co dzień? Pisałam niedawno o wymaganiach stawianych psu ratowniczemu; odnaleziony człowiek może być w szoku, obolały, chory, przerażony, nie kontrolujący swoich zachowań.
Żaden ochronny kostium ani specjalny rękaw nie będzie potrzebny. Niepotrzebne specjalne umiejętności wymagane od pozoranta psów szkolonych do sportowej obrony, nie proponuję też pracy jako pozorant z psami z jednostek antyterrorystycznych; co to to nie! Tym razem starczy ubranie jak na dwugodzinny spacer w lesie niezależnie od pogody, no i kondycja wystarczająca na taki spacer.
Nagradzanie psa zabawą – w jaki sposób bawisz się ze swoim psem – to chyba najbardziej kłopotliwe pytanie, stawiane właścicielom zwierzaków na placu treningowym. Nie umiemy bawić się z psami, a jeśli nawet umiemy, to niewielu z nas zdecyduje się na swobodną zabawę podczas codziennego spaceru.
Przypomnijmy na początek najważniejszą zasadę pracy z psem – zawsze najpierw pochwała, potem nieregularnie oferowana nagroda. Jak utrzymać koncentrację psa na pracy? Nieregularnie oferowana nagroda pomaga w skupieniu psa na pracy, pies początkowo będzie nagrodzony natychmiast po ćwiczeniu, potem co drugie, siódme czy dziesiąte ćwiczenie.
Nie ulega wątpliwości, że nagradzanie rzuceniem piłeczki lub zabawą szarpakiem jest trudniejsze od podania smakowitego kąska. Jak nagradzać psa? Przy nagradzaniu jedzeniem (przypominam – zawsze po pochwale) łatwo popełnić błąd. Najczęstsze błędy to uwarunkowanie na jedzenie lub na ruchy rąk sięgających do saszetki ze smakołykami.
Samymi pochwałami psa wychować się nie da, ale trzeba wiedzieć, jak nagradzać psa. Wyobraź sobie, że jesteś dzieckiem; uwielbiasz rysować. Przychodzisz do mamy z nowym bazgrołkiem. Mama uśmiecha się, przytula i mówi – doskonale, jutro pójdziemy razem kupić nowe kredki. Ale mama mogłaby także bez słowa dać ciastko lub pieniądze, a czy kupisz ciastko, czy […]