Rutyna startowa to mówiąc w skrócie cały rytuał treningowy, który zaczyna się w momencie wyjęcia psa z auta/ klatki przed śladem, a kończy w momencie odprowadzeni psa.
Zbliżając się do końca serii poświęconej tropieniu sportowemu postanowiłam w skrócie opisać bezpośrednie przygotowanie do dnia zawodów. Aby każdy z Was mógł chociaż częściowo spodziewać się, co go czeka.
Ostatnim zagadnieniem związanym z jackpotami jest: kiedy je wprowadzić, jak rozmieszczać na śladzie i z jaką częstotliwością używać. Odpowiedź na te pytania została zawarta częściowo w poprzednim artykule.
Jackpot – czyli bardzo wartościowa, wyjątkowa nagroda, „wygrana w loterii” – jest techniką używaną z powodzeniem w szkoleniu psów, również przy nauce tropienia.
Z poprzednich części dowiedzieliście się jak przeprowadzić swojego psa przez techniczne aspekty i etapy nauki pracy na śladzie sportowym – od początków pracy na podstawach, poprzez układanie pierwszych ścieżek, naukę techniki i tempa pokonywania ścieżki poprzez wypracowywanie załamań, pracę ze zredukowaną ilością jedzenia na śladzie aż po zaznaczanie przedmiotów.
Następnym etapem nauki będzie już pełne oznaczenie przedmiotu na ścieżce śladu z ponownym wystartowaniem psa do pracy. Bardzo ważne jest, aby restart był równie intensywny co praca do przedmiotu, jak i aby jego tempo było równe.
Gdy już umiejętność oznaczania przedmiotu zostanie doskonale opanowana w domu, możemy zacząć przenosić to ćwiczenie na dwór i odrzucać przedmiot w trawę. W międzyczasie warto też wprowadzić przedmioty z różnych materiałów, aby pies zgeneralizował zachowanie. Standardowe materiały z jakich wykonane są przedmioty na zawodach to: drewno, skóra, filc, guma, czasem zdarzy się korek, plastik.
Pierwsze etapy nauki powinniśmy przeprowadzić w domu lub innym bardzo spokojnym miejscu z jak najmniejszą ilością rozproszeń. Przede wszystkim stawiamy na to, aby pies miał ogromną motywację do oznaczenia przedmiotu i oferował to zachowanie sam, bez przymusu czy pomocy.
Nadszedł czas na naukę oznaczania przedmiotów. Musimy pamiętać o tym, że pies przy przedmiocie powinien zachowywać się spokojnie – to znaczy wszystkie przejawy zniecierpliwienia jak nerwowe dotykanie przedmiotu, przerzucanie ciężaru ciała – będą odpowiednio wypunktowane.
Kolejnym zagadnieniem związanym z układaniem śladów, które sprawia wielu ludziom ogromny problem jest zapamiętanie ścieżki śladowej. Jest to niezbędna umiejętność u przewodnika.
Dość ważnym zagadnieniem jest układanie jedzenia na i po załamaniach. Przez dość długi czas można wkładać jedzenie w kąt załamania i tuż za nim, co spowoduje utrwalenie techniki pokonywania załamań. Dzięki temu pies nie będzie chciał ich na przykład ścinać.
Kiedy nasz pies jest w stanie już w jednym tempie, z równą intensywnością i zaangażowaniem, bez pomijania żadnego wcisku przejść krótki ślad z jedzeniem w każdej stopie, umie wypracować załamania pod kątem rozwartym i prostym, możemy zacząć zostawiać puste wciski.
Gdy już jesteśmy w stanie przeprowadzić spokojnie psa po krótkim śladzie „technicznym” – czyli pies dokładnie wyjada smaczki z podstawy, a następnie rusza i kontynuuje pracę sprawdzając każdy wcisk nosem i wyjadając wszystkie smaczki, możemy przejść do dalszego etapu nauki pracy na ścieżce.
Gdy mamy już nadeptany ślad, możemy zaczynać pracę z psem na śladzie. Warty poruszenia jest tutaj również dobór sprzętu do tropienia. Początkowo wystarczy zwykła, gładka i lekka smycz o długości około 3- 4 metrów. Ważne, aby wygodnie leżała w dłoni i nie ślizgała się.
Kolejnym etapem jest już układanie ścieżek śladowych. Na tym etapie osobie początkującej może być trudno nie popełnić błędów bez pomocy doświadczonego trenera. Pierwszym zagadnieniem jest wybór podłoża do wydeptania pierwszych śladów – powinno ono być dość łatwe dla psa oraz takie, na którym będziemy widzieć ścieżkę śladu.
Zanim zaczniemy trening, musimy być pewni, że nasz pies ma dobrą motywację pokarmową, gdyż na etapach początkowych będziemy używać niemal wyłącznie jedzenia jako motywatora do podążania za śladem.
Zanim przejdziemy do zgłębiania tajników nauki, chciałabym przybliżyć kilka aspektów związanych z regulaminami. Ślady sportowe, jak wcześniej wspominałam, są częścią składową regulaminu IGP (IPO), a dokładniej częścią A (analogicznie część B to posłuszeństwo, część C – obrona).
Tropienie sportowe to nadal jedna z mniej docenianych, chociaż w ostatnich 2-3 latach zyskująca na popularności w naszym kraju dyscyplina. Listy startowe na zawodach w Polsce w latach 2018-2019 liczyły nawet 30-40 startów, co ogromnie cieszy wszystkich entuzjastów tego sportu.