Nosem.pl Zdrowie i dieta psa Choroba Cushinga u psa
Choroba Cushinga u psa, w natarciu, nigdy w odwrocie, gdy nasz pupil jest chory, z resztą jak każdy członek naszej rodziny, wszyscy pragniemy zawsze dwóch rzeczy – szybkiego powrotu do zdrowia i dokładnego poznania przyczyny choroby. Są niestety w medycynie weterynaryjnej schorzenia, które mimo upływu czasu, mimo stosowania nietanich swoją drogą leków, zostają z naszym pupilem do końca życia, niechybnie go przybliżając w czasie.
Choroby nowotworowe, bo o nich właśnie mowa, potrafią być bezlitosne tak samo dla ludzi, jak i dla naszych czworonożnych kompanów. Chorobą, spowodowaną właśnie zmianą o charakterze nowotworowym czy to samych nadnerczy czy przysadki mózgowej jest właśnie tytułowa nadczynność kory nadnerczy, inaczej zwana chorobą Cushinga
Nadnercza to parzyste zlokalizowane w bliskim sąsiedztwie nerek małe gruczoły, często dość trudne do zlokalizowania przy rutynowym badaniu USG jamy brzusznej psów. W organizmie tak samo zwierząt jak i ludzi, są one odpowiedzialne za wytwarzanie takich substancji jak adrenalina, noradrenalina, czy kortyzol lub inne hormony steroidowe. Fizjologicznie kortyzol odpowiedzialny jest za utrzymanie prawidłowej masy ciała, równowagę elektrolitową, utrzymanie prawidłowego poziomu cukru we krwi (dlatego też o hiperadrenokrtycyzmie – czyli o nadmiernej produkcji kortyzolu – warto pamiętać mając psa z niestabilną cukrzycą) oraz odpowiada za reakcję psa na stres.
Objawy na samym początku są dość niespecyficzne i mogą być mylone przez właścicieli z pierwszymi oznakami starości u swojego pupila.
Właściciel zazwyczaj do gabinetu weterynaryjnego zgłasza ze swoim czworonogiem zaniepokojony o jego słabą kondycję skóry, przerzedzony włos, obwisły brzuch i zwiększone pragnienie, a co za tym idzie i zwiększone oddawanie moczu. Powyższe objawy nie muszą oczywiście pojawiać się w tym samym czasie, i nie zawsze są pierwszymi symptomami, niemniej zaburzenia dermatologiczne o podłożu hormonalnym oraz wielomocz i wzmożone picie zawsze powinno być różnicowane z nadczynnością kory nadnerczy. Może zdarzyć się też, że chorobę Cushinga prowadzącemu lekarzowi weterynarii sugerować będzie występująca u psa zatorowość, osad lub kamica w woreczku żółciowym lub po prostu niewyjaśnione podwyższenie parametrów wątrobowych lub nadmierne dyszenie u psa.
Diagnostyka samej nadczynności kory nadnerczy opera się na: badania USG jamy brzusznej, w celu zobrazowania struktury nadnerczy, badaniu moczu, przy czym odpowiedni stosunek kortyzolu do kreatyniny może skutecznie, nie tyle potwierdzić, ale ewentualnie wykluczyć chorobę Cushinga oraz najskuteczniejsze w diagnostyce – specjalistyczne badania krwi np. test stymulacji ACTH lub test hamowania niskimi dawkami deksametazonu.
Wcześnie zdiagnozowany guz samego nadnercza można z powodzeniem leczyć przez chirurgiczne usunięcie zmienionego chorobowo narządu, warunkiem jest tylko brak przerzutów w organizmie. Jeśli zaś pies cierpi na nadczynność kory nadnerczy spowodowaną guzem przysadki lub jego stan kliniczny wyklucza zabieg chirurgiczny z powodzeniem można stosować lek z trilostanem, który hamuje wytwarzanie hormonów steroidowych w nadnerczach, zmniejszając tym samym objawy choroby. Pies leczony zachowawczo ma na pewno szansę na dłuższe i przyjemniejsze życie, niż ten który z pełną gamą objawów choroby musi borykać się do końca.
Zupełnie odmienną formą choroby jest tak zwany jatrogenny zespół Cushinga, który jest zespołem objawów związanych z nadmiarem hormonów steroidowych w organizmie, ale już nie produkowanych przez nadnercza, ale podawanych z zewnątrz, np. w wyniku długotrwałego leczenia chorób alergicznych wysokimi dawkami sterydów. Leczeniem w tym wypadku jest przed wszystkim zdiagnozowanie przyczyny i znaczne ograniczenia do zupełnego wykluczenia leków steroidowych.
Średni czas przeżycia psów leczonych farmakologicznie może sięgać nawet kilku lat, więc warto dbać o rutynowe badania starszych psiaków, żeby jak najszybciej wyłapać już pierwsze objawy u swojego pupila, a co za tym idzie, możliwie szybko włączyć leczenie.