Trzy miesiące z Raszką – czerwiec 2004
Z kluczem do psa
1 czerwca 2004
6.30, już po śniadaniu. Hodowca – gdy zaczął dokarmiać, a zaczął wcześnie, bo szczeniaków było 10 – dawał surowe, zmielone mięso. Gdy małe opuszczały gniazdo – oprócz mleka matki znały surowe mięso, gotowany ryż, gotowaną marchew, biały ser, suchą karmę dla szczeniąt. Na pierwsze dni w nowym domu dostałam od hodowcy tę sama karmę. Obyło się bez jakichkolwiek problemów żołądkowych. Teraz menu Raszki to biały ser (z żółtkiem co drugi dzień), gotowany kurczak, surowe kości cielęce, jabłko i marchewka, ryż, płatki, surowa cielęcina i wołowina – ale wcale nie najlepszego gatunku! To dobre było przy pierwszym dokarmianiu. Dla psa lepsze jest mięso z tłuszczem, chrząstkami.
Zaczynam dzień od białego sera – ponoć dobrze reguluje trawienie, nie wiem, czy psom także, ale wiem, że moja Luśka-Kropka tak właśnie karmiona trawiła idealnie. Do białego sera dodaję calcium fosforicum – plus wiórek masła. Też mi ongiś, tłumaczono, że wymieszane z tłuszczem calcium jest lepiej przyswajalne.
Żywię szczeniaka pięć razy dziennie, aby nadmiernie nie rozpychać żołądka. Jedzenie nie ma prawa zostać w misce – miskę wkładam do kojca i zamykam Raszkę na czas jedzenia. Gdy skończy jeść – jest wypuszczana, a jeśli coś w misce zostanie – natychmiast zniknie w potężnej paszczy Beryla. Gdyby Beryla nie było – zabierałabym żarcie ja… Na każdym spacerze mam w kieszeni pojemniczek ze smakołykami – jaki pies przy zdrowych zmysłach interesowałby się resztkami jedzenia wyrzucanymi za blok, skoro przed nosem ma surowe mięso???
2 czerwca 2004
O szóstej rano udało mi się skupić uwagę Raszki na sobie (i na pojemniczku z mięsem i na gryzaku) na tyle, że na pustym o świcie boisku wykonała zestaw ćwiczeń „siad, do mnie noga, waruj, stój”. Poza tym trenowałyśmy chodzenie bez ciągnięcia i trochę było biegania za gryzakiem, wspólnego unoszenia tej zabawki. Oczywiście nie oczekuję, aby Raszka to samo zachowanie już dziś powtórzyła w parku na trawie! Trawa to zupełnie inna sytuacja.
Udostępnij na:
Spis treści
- Z kluczem do psa – wstęp
- Rodzi się pies
- Człowiek kształtuje psa
- Prawa dla wszystkich
- Straszna domowa klatka???
- Ujdzie nam na sucho
- Dlaczego gryzie???
- Bądź psem dla szczeniaka
- Socjalizacja od pierwszych dni
- Jak nie rozpieszczać
- Jak dobrze mieć łakomego psa!
- Kochaj mnie, Mój Piesku – pracuj ze mną, Panie Mój
- Wspólny język
- Najważniejszy sygnał – „siad”
- Totalne nieporozumienie, czyli czemu on ciągnie
- Nieubłagana konsekwencja
- Zaplanowana podróż
- Pozorna niekonsekwencja
- Słowa, słowa, słowa, słowa
- Wyodrębnienie sygnału
- Trening ułatwia życie, zabawa ułatwia trening
- Jak wymuszać?
- Skąd te kłopoty
- Kij czy marchewka
- Trzy miesiące z Raszką – maj 2004
- Trzy miesiące z Raszką – czerwiec 2004
- Trzy miesiące z Raszką – lipiec 2004
- Trzy miesiące z Raszką – sierpień 2004