Nosem.pl Szkolenie psa Tylko nie popraw, proszę
Zdecydowanie lepiej, zwłaszcza podczas przygotowywania psa do startu w jakichkolwiek zawodach posłuszeństwa, opracować tak sytuacje treningowe, aby pies nie miał możliwości popełnienia błędu. Jeśli chcemy, by na hasło „noga” pies usiadł idealnie równo przy nodze, to także idealnie równo naprowadźmy zwierzaka w tę pozycję. I to od pierwszego razu.
A jeśli sami popełnimy błąd i nie potrafimy odpowiednio przygotować ćwiczenia, to chociaż zrezygnujmy z nieszczęsnego polecenia „popraw”.
Pies słyszy polecenie „noga”. Już wie, że powinien usiąść przy nodze, ale że poprzednio naprowadzany był niezbyt dokładnie, siada oczywiście byle jak – ani na baczność, ani idealnie równo. Przewodnik mówi „popraw” i ręcznie, smyczą lub naprowadzając smakołykiem poprawia pozycję psa. Pies, który uczy się bardzo szybko – a naprawdę są takie – może zrozumieć, że po słowie „noga” powinien siadać krzywo i czekać na kolejne polecenie „popraw”.
„Popraw” na domiar złego wypowiadane jest z reguły tonem korekty, głosem, w którym brzmi wyraźne i nieuchronnie odbierane przez psa niezadowolenie przewodnika. Jeżeli to nieszczęsne „popraw” będzie używane również przy wielu innych ćwiczeniach, to tym bardziej utrudnimy zwierzakowi zrozumienie, o co nam naprawdę chodzi.
A na dodatek pies nie ma nieograniczonych możliwości zapamiętywania haseł-komend. Więc na własne życzenie tym niepotrzebnym słowem zabieramy miejsce w psiej pamięci. Zdecydowanie lepiej cierpliwie naprowadzać, wyklikać lub wyłapać idealną oczekiwaną pozycję i hasło wypowiadać tylko w chwili, gdy pies ćwiczenie wykonuje idealnie lub nie ma możliwości popełnienia błędu.
Zwyczajny mur czy parkan pomoże w opanowaniu równego chodzenia przy nodze – ograniczy możliwość ustawiania się bokiem przez psa. Niewielki pniak w lesie pomoże w nauce zmiany pozycji bez przesuwania całego ciała. Ile ćwiczeń, ilu trenerów, tyle sposobów na precyzyjną pracę od początku. Dlatego bardzo proszę, nie mów „popraw”. Bezbłędnie przygotuj ćwiczenie.
