Nosem.pl Pies w domu Pies adoptowany Nie kupuj, adoptuj
Zdecydowanie wolałabym, aby to hasło zmienić na „Adoptuj, nie rozmnażaj” oraz „Nigdy nie kupuj ze złych warunków”. Chyba wszyscy psiarze w Polsce wiedzą, jak tragicznie przepełnione są wszelkiego rodzaju schroniska i azyle. Ale to nie znaczy, aby potępiać kogoś, kto chce kupić zwierzę o pewnych przewidywalnych cechach wyglądu i równie przewidywalnych predyspozycjach charakteru. Oczywiście są w schroniskach i rasowe zwierzęta, i w typie rasy, zwłaszcza przy wszelkich okresowo wybuchających modach na sto pierwszego dalmatyńczyka czy komisarza Rexa, jednak nie stanowią większości w schroniskowych klatkach.
Rezygnacja z kupna rasowych zwierząt nie wystarczy, aby opustoszały azyle – konieczny jest kontrolowany obowiązek trwałego oznakowania z przypisaniem psa do właściciela oraz opodatkowanie absolutnie wszystkich, rasowych i nierasowych, ale zdolnych do rozrodu, niewysterylizowanych zwierząt. I tak jak kupno psa rasowego nie powinno być kaprysem chwili, również adopcja schroniskowej biedy wymaga oceny własnych możliwości zapewnienia opieki już na zawsze, nie tylko emocjonalnych decyzji.
Są przecież sytuacje, w których nad kupnem czy adopcją dorosłego psa wypada zastanowić się dłużej. Bardzo trudno wytłumaczyć kilkuletniemu dziecku, że ten wymarzony piesek boi się raptownego podejścia, obejmowania i przytulania. Czasem jednak trudniej przekonać kogoś dorosłego, że nie każdy pies z azylu okaże bezgraniczną miłość i zaufanie natychmiast po wyciągnięciu ze schroniskowej klatki. Że są psy wymagające nie pieszczot i miejsca na kanapie, ale długiego i cierpliwego oswajania, nie tylko uczenia od pierwszej chwili oczekiwanych zachowań w domu.
Adoptuj, nie rozmnażaj – jak najbardziej tak, ale jeśli to ma być twój pierwszy pies, poproś doświadczonego wolontariusza lub trenera o pomoc w wyborze. I nie narzucaj się na dzień dobry z zagłaskiwaniem zwierzątka, pies nie oczekuje takiego wynagrodzenia dotychczasowych krzywd, potrzebuje jasnych i wyraźnych sygnałów, jakie zachowanie zapewni bezpieczeństwo, pełną miskę i dach nad głową. Na czułości przyjdzie czas –może za tydzień, a może za dwa lata.