Nasz najlepszy dzień – mój i sześcioletniej wtedy owczarki belgijskiej malinois Raszki – wyszedł nam na spotkanie nie na wystawie ani nie na pokazie szkolenia. Wprawdzie kilka lat wcześniej najlepsza moim zdaniem, lecz niestety niezbyt ceniąca belgi trenerka psów ratowniczych, po całej serii trudnych, choć dopasowanych do możliwości 12-tygodniowego szczeniaka testów, powiedziała o Raszce „lękliwa […]