Nosem.pl Zdrowie i dieta psa Fear Free – dobre podejście w lecznicach weterynaryjnych
Fear Free to inicjatywa dr Marty’ego Beckera, amerykańskiego weterynarza, to podejście, które ma służyć zapobieganiu i łagodzeniu strachu, niepokoju i stresu u zwierząt towarzyszących przez inspirowanie i edukowanie ludzi, którzy się nimi opiekują.
Fear Free, czyli uwolnienie od lęku, to inicjatywa amerykańskiego lekarza weterynarii, dr Marty’ego Beckera. Program został opracowany przez setki ekspertów w dziedzinie behawioru i medycyny. Inicjatywa ta stała się jedną z najbardziej przełomowych inicjatyw w historii praktyki związanej ze zwierzętami towarzyszącymi. Metoda ta jest szczególnie ważna dla szczeniąt, które często pierwszy kontakt mają z lekarzem weterynarii. Prawidłowe postępowanie może zapewnić psom dobry start i polubić wizyty w lecznicy. Pierwsze doświadczenia w gabinecie mają wpływ na to, jak pies w przyszłości będzie reagować na pielęgnacyjne i medyczne zabiegi.
W Stanach Zjednoczonych już wielu lekarzy weterynarii szkoli się w metodach programu Fear Free. Istnieje strona FearFreePets.com, na której opiekun psa może poszukać certyfikowanej kliniki w swojej okolicy. Również wielu groomerów przystąpiło już do programu.
Dr Marty Becker jest autorem wielu książek, w tym pozycji, którą można nabyć na polskim rynku, aby poszerzyć temat. Nosi ona tytuł „Jak uwolnić psa od lęku”. Czytamy w niej, że „w klinikach weterynaryjnych posiadających certyfikat Fear Free relaks rozpoczyna się już na parkingu. Opiekun może zgłosić swoje przybycie albo dzwoniąc z samochodu, albo przechodząc do recepcji samemu, podczas gdy zwierzę czeka w aucie. W ten sposób eliminuje się silnie stresujący czas spędzany w poczekalni”. Opiekun z psem czeka w znanym psu miejscu, aucie, na wezwanie lekarza prosto do gabinetu. Na początku lekarz/lekarze weterynarii i asystent/asystenci witają psa ulubionymi smakołykami, pozwalają poznać miejsce na spokojnie. Jeśli pies nie chce zjeść smakołyka jest to dla nich znak, że może się stresować. Dają więc mu dłuższy czas na zapoznanie się, zachowując początkowo odpowiedni dystans.
„Głaskanie i zabawa też wchodzą w grę, ale zawsze pamięta się o psiej mowie ciała bez wpatrywania się w zwierzę lub ustawiania się na wprost” – pisze dr Becker. Pracownicy mówią do psa odpowiednią tonacją głosu i nigdy nie dotykają go znienacka.
Pracownicy lecznicy dbają o każdy detal np. waga wbudowana jest w podłogę, przykryta gumową wykładziną, przez co pies nawet nie wie, że jest ważony. W zabiegowym gabinecie powinien panować spokój. Niektórzy lekarze weterynarii puszczają z głośników odpowiednią muzykę, jeśli wiedzą, że psy ją lubią. Dr Marty Becker pisze także o feromonowej wtyczce do kontaktu. Wyzwala ona substancje, które nie są wyczuwalne dla człowieka, ale działają uspokajająco na niektóre psy (najczęściej jest to zapach przypominający obecność suki matki). „Podłoga i badania są pokryte matą antypoślizgową lub wykładziną, dzięki czemu pies może na nich komfortowo stać lub się położyć” – pisze dr Becker.
Jeśli do certyfikowanej lecznicy ma się udać opiekun szczególnie lękliwego zwierzęcia, to może on zgłosić ten fakt o wiele wcześniej, a wówczas skorzysta z dodatkowych udogodnień. „Może umówić się jako pierwszy pacjent w danym dniu i zarezerwować więcej czasu, by pomóc psu się rozluźnić” – pisze dr Marty Becker. Lekarze będą pracować nad tym, aby pomóc psu stworzyć pozytywne skojarzenia z gabinetem i zbudować zaufanie do pracowników lecznicy.
W momencie, kiedy lekarze widzą, że pies czuje się już w miarę bezpiecznie, przystępują do badań. Na początku mierzą podstawowe parametry fizjologiczne: temperaturę ciała, tętno, liczbę oddechów. Na każdym etapie personel ma za zadanie dbać o komfort psa. „Wszystkim zależy, żeby zwierzak był zadowolony i zrelaksowany przed przystąpieniem do działań diagnostycznych lub leczniczych” – czytamy w książce dr. Beckera.
Certyfikowani pracownicy zapisują nie tylko medyczną historię psa, ale i historię samopoczucia czworonożnego pacjenta. Szczególnie ważne jest to w przypadku pojawienia się w lecznicy psa lękliwego. „Nie ma tu miejsca na zgadywanie czy eksperymenty. To długi proces redukowania i usuwania z życia psa bodźców wywołujących u niego strach i lęk oraz zwiększania liczby bodźców uspokajających”. Lekarze zaangażowani w program Fear Free współpracują z dobrymi behawiorystami, ale i sami zgłębiają nieustannie wiedzę. Wierzą, że minimalizowanie strachu u psów w lecznicy ma więcej pozytywnych skutków niż tylko to, że opiekunowie nie będą mieć problemów w gabinetach.
„Wspaniałe jest to, że po dziesięcioleciach badań, a zwłaszcza dzięki ostatniej dekadzie intensywnego zgłębiania tematu, udało nam się poznać źródła strachu i lęku u większości psów. Teraz potrafimy precyzyjnie określić, które sytuacje wpływają pozytywnie lub negatywnie na konkretnego psa… Dbając o zdrowie fizyczne i emocjonalne naszych zwierząt, pomożemy im uwolnić się od strachu” – podkreśla dr Becker. Więcej na temat jego inicjatywy można znaleźć w książce „Jak uwolnić psa od lęku. Program pozytywnej pracy z psami cierpiącymi z powodu lęku, strachu i fobii”.
Źródło: FearFreePets.com; książka M. Becker, „Jak uwolnić psa od lęku. Program pozytywnej pracy z psami cierpiącymi z powodu lęku, strachu i fobii”.