Podaj łapkę

Podaj łapkę

Wśród wielu opowieści właścicieli psów chyba najbardziej rozczula i rozbawia jednocześnie pełne dumy stwierdzenie „Azorek już potrafi podawać łapkę, od razu go nauczyliśmy”. Przecież żadnego Burka ani Azorka nie trzeba uczyć zachowań wrodzonych, demonstrowanych praktycznie od chwili przyjścia na świat! „Nauczyliśmy Azorka podawać łapkę” to trochę tak, jakbyśmy oznajmiali z dumą, że nasz zdrowy siedmiotygodniowy szczeniak już został nauczony biegania na czterech łapach.

Każdy normalny zdrowy szczeniak od pierwszych chwil po urodzeniu miętosi łapkami matczyny brzuch – korzyść z takiego zachowania jest oczywista. Każdy normalny szczeniak potrafi, gdy już dorósł do biegania i stawania na tylnych łapach, trącać własną przednią łapą pysk dorosłego psa. To także prośba o pokarm; ma to samo znaczenie co lizanie w kącik pyska. Dorosły pies przynosi malcom jedzenie nie w reklamówce, ale we własnym żołądku i regurgituje głodnym szczeniętom.

Wprawdzie kilkanaście lat temu na konferencji organizowanej pod Krakowem znany i ceniony kynolog twierdził, że współczesne nam udomowione psy już zatraciły tę umiejętność, ale natychmiast odezwały się protesty.

Także zaprotestowałam – moja Luthien, suka owczarka niemieckiego, bardzo wielka dama, ignorowała wszelkie jadalne znaleziska na spacerze i co najwyżej patrzyła tęsknie na kotlety na kuchennym stole. Jednak gdy została matką, bez wahania porwała mi niemal spod ręki kawał surowego mięsa. Pogryzła dobre pół kilo wołowiny łykając błyskawicznie, pobiegła do swoich 5-tygodniowych szczeniąt i zregurgitowała wszystko. No i musiałam suczkę przez jakiś czas izolować po karmieniu – zwartość własnej miski także próbowała w żołądku zanosić już dożywianym przeze mnie szczeniakom. Luthien nie była pod tym względem wyjątkiem; potwierdził to niejeden hodowca; obserwujący identyczne zachowania prezentowane nie tylko przez suki, ale także przez samce – i to niekoniecznie przez ojców szczeniąt.

Trącanie łapką pyska dorosłego osobnika szybko przeradza się w proszalny lub pojednawczy gest oferowany również ludziom. Ale nie tylko prosić można łapą. Obserwowałam kiedyś czteromiesięcznego szczeniaka rottweilera, który, stojąc w wyzywającej postawie, położył łapkę na znalezionym patyku. Nadmiernie pewny siebie psi podrostek mówił w ten sposób trzyletniemu samcowi malinois „to jest moje, nie ruszaj”. I dorosły pies, traktujący bardzo pobłażliwie wszelkie psie niedorostki i psy o połowę mniejsze od siebie, zrezygnował nawet z powąchania patyka.

Gdy pies trąca nas łapą, może to być równie dobrze próba zwrócenia na siebie uwagi, prośba o cokolwiek lub gest przebłagalny – wszystko zależy od sytuacji, ale bardzo łatwo odczytać takie zachowanie psa. A jeszcze łatwiej wyciągnąć wtedy własną rękę ze słowami „daj łapkę” i nagrodzić zwierzaka – ot i cala tajemnica błyskawicznych efektów nauki…

Ale przednie łapy psa niekonieczne lubią być dotykane w innych sytuacjach.

I to także jest zupełnie oczywiste; jakikolwiek uraz przednich łap utrudnia albo uniemożliwia przeżycie wilkowi. Gdy szczeniak dotyka pyszczkiem palców przedniej łapy dorosłego psa, pies może cofnąć lub ukryć łapę, to informacja dla malca „zachowuj się inaczej”. Jeżeli w poważnej psiej awanturze jeden z psów usiłuje drugiego chwycić zębami za przednią łapę, to znaczy, że walka jest jak najbardziej na serio i nie chodzi już tylko o uzyskanie przewagi.

No i dlatego właśnie niejeden perfekcyjnie podający łapkę pies broni się przed wycieraniem przednich łap po powrocie do domu. Może wtedy, zależnie od relacji z właścicielem, tylko odwracać głowę, znieruchomieć, wyrywać łapę, warczeć lub ostrzegawczo chwytać zębami. I na pewno to jest ostrzegawczy, a nie żartobliwy chwyt.

Tylko pies, który ma pełne zaufanie do przewodnika, potrafi w odpowiedzi na słowa „podaj łapkę”, na jakiekolwiek hasło skojarzone wcześniej z tym wrodzonym gestem, podać spokojnie przednią łapę do wytarcia z błota, a nawet do pobrania krwi.

Podawania łapy nie trzeba uczyć, ale warto wykorzystać każde naturalne zachowanie psa. Skojarzyć z zawsze tym samym naszym słowem lub gestem, pochwalić i najpierw natychmiast, a potem okazjonalnie nagradzać – to kiedyś naprawdę może się przydać!

Jeśli podobał Ci się artykuł, postaw kawę nam i naszym psom.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Udostępnij na:

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Sprawdź także
Waruj, czekaj czy zostań
08/05/2024
Zofia Mrzewińska
newsletter
Proszę czekać