Kochanego ciałka nigdy dosyć? Stop! Kocham, nie tuczę

Kochanego ciałka nigdy dosyć? Stop! Kocham, nie tuczę

Musi jeszcze trochę przybrać”, „Ach, przecież nie będę psu jedzenia żałować”, „On tak ładnie prosi tymi oczkami, jak mam mu odmówić? Kocham psiaka!”. No, właśnie… Stop! Jak kochasz, to naucz się tym słodkim oczom odmawiać. Otyłość to wciąż jeden z największym problemów, z jakim zmagają się psy.

Otyłość to choroba!

Czy gdybyś dziś usłyszał, że długość życia Twojego psa zależy od jego prawidłowej masy ciała, nadal ulegałbyś słodkim, proszącym oczom jak oczy słynnego kota z bajki „Shrek”? Bolesna prawda jest taka, że otyłość wywołuje wiele psich problemów, które wpływają na długość życia czworonoga! Jeśli więc pies ma nadwagę, to poważny sygnał ostrzegawczy dla jego opiekuna. Trzeba, najlepiej pod okiem specjalisty, tak dobrać dietę, aby skutecznie psa odchudzić, by mógł on wrócić do prawidłowej masy ciała. Inaczej może zmierzać ku chorobie, jaką jest właśnie otyłość. Tak, chorobie… Otyłość u psa definiowana jest jako przewlekła choroba, spowodowana zbyt dużą podażą energii zawartej w żywności, którą pies zjada, w stosunku do potrzeb jego organizmu. I teraz uwaga: czy wiesz, że w Polsce ponad 30% psów jest otyłych? Nie „nieco za grubych”, ale po prostu otyłych. To dużo! Naprawdę dużo…

Rachunek sumienia” właściciela psa

Przyznajmy to szczerze, że w większości przypadków za otyłość czworonoga odpowiada jego opiekun. Przekąski, przysmaki, a może nawet i „moda na grubsze”? Warto zrobić sobie pewien „rachunek sumienia opiekuna”, czy i dlaczego tuczę mojego psa. Może wciąż wydaje się w czyichś oczach „za chudy” i słyszysz, że musi przytyć? Pamiętaj, że to Ty decydujesz o swoim czworonożnym przyjacielu. To Tobie ufa i z Tobą spędza swoje psie życie – oby jak najdłuższe. A może nie potrafisz powstrzymać się od „podzielenia się” z pupilem? Może ma już lekką nadwagę, a Ty nadal podajesz mu dodatkowo różne psie przysmaki, zamiast np. podać kolację podczas treningu? Naprawdę warto stanąć w prawdzie przed samym sobą dla dobra psa, bo może już dawno nie wyczuwasz żeber psa pod dłonią. Nie wiesz o co chodzi z wyczuwaniem żeber? Przywołaj psa i przesuń dłoń wzdłuż jego klatki piersiowej. Twój czworonóg ma odpowiednią sylwetkę, jeżeli czujesz jego żebra pod cienką warstwą tłuszczu. Natomiast jeśli nie wyczuwasz żeber psa, to znak, że Twój czworonożny przyjaciel cierpi już na nadwagę i najwyższy czas pomyśleć o odpowiedniej dla niego diecie, aby nie dołączył niebawem do tych ponad 30% chorujących na otyłość psów.

Czynniki ryzyka

Warto też wiedzieć, że niektóre rasy mogą mieć w genach ryzyko do szybszego tycia. Jeśli decydujemy się na konkretną rasę, musimy sprawdzić, czy nie ma w ona większych tendencji do przybierania na wadze. Wiedząc o tym, możemy dostosować dietę i odpowiednią dawkę ruchu do psa, aby nie zrobiła się z niego „kluseczka”. Popularnymi rasami, które mają naturalną skłonność do otyłości są m. in. beagle, labrador retriever, jamnik, basset. Warto też dobrać odpowiednią dietę i dbać o ruch po zabiegu kastracji, czy sterylizacji. Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest także wiek czworonoga. Im starszy pies, tym może mieć większe tendencje do gromadzenia dodatkowych kilogramów.

Ryzyko pociąga za sobą kolejne ryzyko… Otyłość to choroba, która prowadzi do wielu kolejnych, różnych, groźnych dla psa chorób. Może wywołać niewydolność serca, choroby wątroby i trzustki, choroby związane z układem oddechowym, choroby tarczycy, a nawet może przyczyniać się do chorób nowotworowych. Warto pamiętać o tym, że otyły pies ma słabszy układ immunologiczny. Może także mieć szereg problemów ze stawami i z kręgosłupem.

Czy pies ma predyspozycje, czy nie, warto dbać o to, aby miał zawsze odpowiednią, codzienną dawkę ruchu i dobrze dobraną do niego dietę. Dbajmy o niego, ale i o siebie, bo dłuższe, ciekawe, strukturalne spacery, wychodzą na zdrowie nie tylko psu, ale i nam. Pamiętajmy o tej złotej zasadzie: „kocham, nie tuczę!”. Hmm, a jeśli właśnie po „rachunku sumienia właściciela” odkryłeś, że Twój pies ma jednak nadwagę, a może nawet już jest bliski otyłości, to nie zwlekaj z poradą u weterynarza – niektórzy z nich są także psimi dietetykami i mogą pomóc Ci dobrać odpowiednią dietę. Zrzucenie kilogramów nie jest łatwe. Wymaga wielu wyrzeczeń i ostrożności w podejściu do sprawy. Dlatego dobrze, by pies był pod stałą kontrolą lekarza weterynarii. Niestety, tutaj bardzo mocno sprawdza się przysłowie:

lepiej zapobiegać, niż leczyć.

Jeśli podobał Ci się artykuł, postaw kawę nam i naszym psom.

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Udostępnij na:

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Sprawdź także
Gdy pies odchodzi na zawsze
10/09/2024
Zofia Mrzewińska
newsletter
Proszę czekać