Nosem.pl Ciekawostki o psach Święta z psem. Na co uważać?
Święta z psem mogą wyglądać bezproblemowo i sielsko na filmie, niestety, dla naszych czworonogów to czas, w którym może czyhać na nie wiele zagrożeń. Na co szczególnie uważać?
Jeśli opiekun marzy o dobrych świętach z psem, powinien uważać na to, aby nie zaniedbać jego codziennych rytuałów. Gonitwa za prezentami, pieczenie, gotowanie, strojenie choinki – to wszystko wywraca nagle świat czworonoga do góry nogami. Najlepiej sobie ustawić przypomnienie w telefonie, które zadzwoni o stałej porze spacerów, stałej porze podawania posiłków i o czasie na zabawę, bądź chociaż krótkim treningu, mimo zabiegania. Jeśli pies będzie miał zaspokojone potrzeby, psie rytuały nie będą nagle drastycznie zaburzone, to będzie mógł spokojnie przeżyć święta razem z ludźmi. Bo jeśli nagle zacznie brakować stałych, psich elementów, czyli tego, do czego przyzwyczailiśmy psa, aby czuł się w codzienności bezpieczniej, to może wywołać to w nim niepokój, a nawet stres.
Święta to i tak czas pełen wielkich emocji, które pies odczuwa wraz z nami. Warto więc zadbać o to, o co się tylko się da. Można też grzecznie poprosić gości, którzy mają się pojawić w święta w naszym domu, aby uszanowali przestrzeń psa, nie podchodzili do niego co chwilę i nie głaskali. Pies nie jest zabawką i po przywitaniu się z gośćmi, może zechcieć odpoczywać na swoim miejscu lub w innym zacisznym kącie, bawiąc się np. kongiem. I trzeba mu na to pozwolić. Dorosłych już wcześniej uczulmy, aby przygotowali na to swoje pociechy, jeśli mają odwiedzić nas z małymi dziećmi. A i psa odpowiednio wcześniej zmęczmy długim, atrakcyjnym spacerem i zabawami męczącymi psią główkę.
Gwiazda betlejemska, jemioła, czy też inne rośliny, które kupujemy w okresie Bożego Narodzenia, mogą stanowić niebezpieczeństwo dla domowych zwierząt. Mleczko, które wytwarza piękna, czerwona gwiazda betlejemska, może powodować biegunkę i wysypkę na skórze, a jeśli pies spożyje białe mleczko w zbyt dużej ilości, może dojść nawet do uszkodzenia nerek. Spożycie barwnych przylistków może znacznie podrażnić jamę ustną. Drugą, mocno kojarzoną z okresem świąt Bożego narodzenia rośliną, jest jemioła. Tutaj w szczególności trzeba uważać na jej owoce. Może wystąpić u psa osłabienie po ich spożyciu, spadek ciśnienia krwi, wymioty, biegunka, zaburzenia oddechowe.
Wiele roślin, nie tylko świątecznych, jest trujących dla zwierząt. Nie pozwalajmy im więc nigdy na skubanie listków, ustawiajmy rośliny poza zasięgiem zwierzęcych oczu. Jeśli pies dostanie biegunki, wymiotów, czy drgawek po „zabawie z rośliną”, bezwzględnie należy udać się do kliniki weterynaryjnej na dyżur. Najlepiej wcale nie ryzykować trzymaniem w domu rośliny, o której wiemy, że może psu zaszkodzić. Na wielu stronach o roślinach można przeczytać szczegółowe opisy ich działania na zwierzęta. Jeśli już nasz pies dobrał się do rośliny, a nie wiemy, czy jest trująca, sprawdźmy jej opis w Internecie, obserwujmy psa i jeśli okaże się toksyczna, bez wahania dzwońmy do lekarza weterynarii.
W tym szczególnym czasie, trzeba uważać także na świąteczne jedzenie. Jeśli mają nas odwiedzić goście, nie bójmy się poprosić o to, aby nie karmili psa resztkami ze stołu. Wiele potraw może mu zaszkodzić, a święta mogą skończyć się nawet na dyżurze u lekarza weterynarii. Twój pies nie jest koszem na odpadki i masz prawo interweniować – pamiętaj o tym. To Ty jesteś za niego odpowiedzialny i Ty poniesiesz wszystkie koszty czynów Twoich gości. Z drugiej strony, nie pozwól także i psu żebrać przy stole.
Co może psu szczególnie zaszkodzić w świątecznym czasie? Ciasto z rodzynkami i makiem, czekolada, orzechy nerkowca, makadamia (dietetyk Agnieszka Cholewiak-Góralczyk zaleca też dużą ostrożność przy podawaniu innych orzechów, są ciężkostrawne i mogą wywołać problemy), grzyby, groch, karp… Wiele jest produktów, które mogą wywołać biegunkę i wymioty – może się to skończyć na stole w klinice weterynaryjnej (a szukanie tej, która ma dyżur w święta to dodatkowy problem). Dla pewności, nie używajmy ksylitolu do pieczenia ciast, czy jakichkolwiek innych potraw. Ksylitol jest śmiertelnie niebezpieczny dla psów! Jeśli goście przynieśli swoje ciasteczka, zapytajmy, czy nie są właśnie z ksylitolem. Gdyby się okazało, że tak, bardzo pilnujmy tego, aby nie spadły w pobliżu psiego pyszczka. Uważajmy też szczególnie mocno podczas pieczenia. Jeśli wiemy, że nasz pies jest „zachłanny”, nie pozwalajmy siedzieć w pobliżu kuchni podczas przygotowywania potraw. Fermentacja porwanego i zjedzonego przez psa świeżego, drożdżowego ciasta, może doprowadzić nawet do skrętu żołądka!
Lista może się wydłużać, zagrożeń może być więcej… Po prostu: zachowajmy w tym czasie zdrowy rozsądek, zadbajmy o psie bezpieczeństwo, nie ryzykujmy podawaniem niczego, jeśli nie jesteśmy pewni, że nie zaszkodzi to naszemu psu, a święta z psem będą spędzone miło i spokojnie.