Nosem.pl Aktualności Znalazłeś psa? Zabezpiecz go i sprawdź, czy ma opiekuna
Jedna z fundacji ratujących zwierzęta, zwróciła uwagę na bardzo istotny problem. Kiedy ludzie znajdują psy, najczęściej pierwsza myśl jest taka: „jak można było go porzucić?”. Po chwili już szukają mu nowego domu – i to zbyt często na własną rękę. Pies jednak może mieć opiekuna, który go szuka.
Jeśli widzimy psa, który się błąka bez opiekuna blisko ulicy, warto spróbować go zabezpieczyć, aby nie stała mu się krzywda. Jeśli nie jesteśmy w stanie sami tego zrobić, warto od razu zadzwonić po odpowiednią pomoc, nie tracąc jednak psa z oczu, póki pomoc nie przybędzie na miejsce. W tym czasie warto zrobić zdjęcia, by umieścić ogłoszenie w Internecie, bo może ktoś już tego psa nieustannie szuka. Policja, straż miejska, lekarz weterynarii posiadają specjalny skaner, który może wykryć, czy zwierzę posiada pod skórą chip. Jeśli chip jest zarejestrowany w bazie danych, to służby bardzo szybko zidentyfikują właściciela.
Zabezpieczenie błąkającego się po mieście psa może wręcz uratować mu życie. Niektóre z tych zwierząt okażą się bezdomne. Jednak często jest tak, że po prostu się komuś zgubiły. Ostatnio jedna z fundacji ratujących domowe zwierzęta, zwróciła uwagę na to, że gdy tylko pojawia się post o zagubionym psie lub kocie, najczęściej pierwszą myślą jest: „biedny pies, jak można było porzucić?”. Jeśli te komentarze są pod postem fundacji/schroniska/azylu, to pół biedy. Niestety, wciąż zbyt często ludzie szukają od razu psu nowego domu na własną rękę. „Znalazłam/znalazłem właśnie takiego psiaka. Kto może mu dać dom? Mam już dwa koty”. Tymczasem pierwszą myślą przy znalezieniu psa powinno być: „zagubiony”, a nie „bezdomny”. W pierwszej kolejności zawsze powinno się szukać właściciela. Również ze względów prawnych…
Każda osoba, która znajdzie porzuconego psa, ma obowiązek powiadomić o tym odpowiednie służby w ciągu 14 dni od momentu jego znalezienia! W tym czasie może dodatkowo szukać opiekuna psa na własną rękę.
„Jeżeli znalazłeś psa na ulicy, postaraj się w pierwszej kolejności myśleć, że się komuś zgubił. Pamiętaj, że nie każdy pies jest porzucony. Jeśli znajdziesz psa bez opieki, w pierwszej kolejności zrób wszystko, żeby wrócił do domu” – pisze jedna z warszawskich fundacji na swoim facebookowym profilu.
Zabezpieczenie psa, sprawdzenie, czy ma adresówkę, sprawdzenie w najbliższej lecznicy weterynaryjnej, czy ma chip, powiadomienie odpowiednich służb może sprawić, że przywrócimy temu psu i jego opiekunom radość! Czasami pies może wysunąć się komuś na spacerze z obroży i uciec, gdy go coś przestraszy. Nie zawsze więc będzie miał na sobie obrożę. Jednak może mieć pod skórą chip. Owszem, bywa i tak, że chip nie jest zarejestrowany. Warto wtedy w pierwszej kolejności sprawdzić, czy ktoś w okolicy nie szuka swojego pupila. Umieścić informacje w Internecie, rozwiesić ogłoszenia (nie każdy będzie miał profil na Facebooku, a starsze osoby mogą wcale nie mieć Internetu), zapytać przechodniów, czy nie kojarzą psa.
Sytuacje w życiu naprawdę są przeróżne i nie warto od razu wysuwać wniosku, że ktoś psa porzucił. Nawet bardzo brudny pies, nie musi oznaczać, że będzie to pies bezdomny. Pies przecież może nawet zostać skradziony komuś z posesji, czy wraz z autem z parkingu, a następnie wyrzucony wiele kilometrów dalej albo też samiec może uciec na spacerze, bo poczuje gdzieś suczkę w cieczce i trudno go będzie odwołać.
I jeszcze jedno: jeśli ktoś zgłosi się do Ciebie po psa, zawsze zweryfikuj, czy jest jego prawdziwym właścicielem. Bywały i takie sytuacje, że psy zostały pochopnie wydane przez ludzi, którzy je znaleźli, wprost w ręce oszustów. Opiekun powinien pokazać książeczkę zdrowia psa, jego zdjęcia, czy jakikolwiek inny wyraźny dowód na to, że to jest jego pies.
Źródła: fb.com/tropwarszawa; pies.pl